Koniec 2020
Niedawno pożegnaliśmy Stary Rok – 2020. Czy ten rok był dobry, czy zły? Tym razem nie zamierzam go ani oceniać, ani podsumowywać. Na pewno był DZIWNY. Zaczął się dla nas bardzo obiecująco, bo powiększyła się nam rodzina, a Tomek trochę wydoroślał i się uspokoił. Później, na wiosnę, powiało grozą w postaci pandemii, pojawiło się wiele pytań i niepokoju, ale na szczęście wszystko przetrwaliśmy, trzymając się razem, w Rodzinie. Mimo obaw dostrzegliśmy wiele pozytywnych zmian w naszym życiu i na pewno nie warto narzekać, że coś nie wyszło, że się nie udało, że nie było jak zwykle… Trzeba iść do przodu z uśmiechem na twarzy i pozytywnym nastawieniem. Tak właśnie będziemy się starali żyć w 2021 roku.
Do największych sukcesów Tomka w 2020 roku należy:
- Odpieluchowanie
- Ściszanie telewizora (do tej pory potrafił tylko pogłaśniać)
- Zakończenie edukacji przedszkolnej
- Ekspresowa aklimatyzacja w szkole
- Przejęcie roli starszego brata
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!